Komentarze: 0
Dzisiaj głównie nic ciekawego, takie tam nudy do kwadraty. Yogiego dzisiaj nie widziałam a ..... załamka. Michał się do mnie nie odzywa nie wiem szczerze mówić dlaczego.... czy to moja wina że ja nie chcę tego żeby się zapytał głupie nie? Ale ja wolę żeby w moim nieszczęsnym życiu on odgrywał rolę super kumpla, z którym możne się powygłupiać, pojechać nad zalew, siedzieć przez dwie godziny i ,,obgadywać” moją najlepszą przyjaciółkę i jego największego kumpla. A i jeszcze jedną rzecz muszę sprostować mianowicie to nasze odmawianie działa na zasadzie głupich i w ogóle bez sensu domysłów o których zresztą oni i tak się zaraz dowiadują. A wracając do Michała czy o jest na serio powód do obrażania się bo ja szczerze mówiąc troszkę tego nie rozumiem...... trudne do pojęcia dla takiej osóbki jak ja. Kurcze jutro weekend i dwa dni wolnego tyle że jak pomyśle o tym co mnie czeka to już nie jest tak różowo. Miało nie być o szkole... a i rada dla wszystkich dziewczyn chodźcie w spódnicach.... ja w poniedziałek odważyłam się ją ubrać po raz pierwszy od naprawdę bardzo długiego czasu (zaznaczam że to był dobrowolny wybór) a i szczerze mówić to przynajmniej mi poprawiło samopoczucie bo jesteś jakaś taka bardziej zauważana. Może jestem trochę dziwna ale tak naprawdę jest przynajmniej to moje spostrzeżenia. Dlaczego ja zawsze musze się zakochać platonicznie i bez najmniejszym szans na powodzenie??? Najgorsze że choć trwa to już dobre kilka tygodni to mi jeszcze nie odeszło???? Ja go poznam tylko jeszcze nie wiem jak ale jakoś to zrobię, kiedyś na pewno tylko zapewne to nastąpi wtedy kiedy już mi na nim wcale nie będzie zależało i mówiąc szczerze nie będę się obawiała kwasu przed nim ..... Idę się teraz jeszcze troszkę na jutro pouczyć i spać!!!!